Walentynkowo i alpejsko

Lubicie Walentynki? Ja bardzo.
Co roku słyszę i czytam komentarze typu kochać należy każdego dnia a nie od święta raz do roku.

I wiecie co? Totalnie mnie nie przekonują. 
Pewnie, że kochać się należy codziennie. I miłość należy okazywać codziennie. Ale mówimy o świętowaniu, a tego z definicji nie da się robić codziennie („święto” – nadzwyczajne wydarzenie – za SJP). Tak samo jak jest się matką, ojcem, babcią, dziadkiem, nauczycielem itd. każdego innego dnia, a w niczym nie przeszkadza to nikomu w obchodzeniu odpowiedniego święta.
Uważam, że każdą dobrą rzecz warto celebrować i każda okazja ku temu jest dobra: Walentynki tak samo jak daty ważne tylko dla nas. A że w około pełno jest czekoladek, serduszek i czerwonych kwiatów? Jak dla mnie: fajnie.
No i każdy pretekst jest dobry żeby były prezenty.
W tym roku jednak, ja spędzę 14 lutego w towarzystwie Netflixa, podczas gdy moja gorsza połowa będzie dalej napawała się takimi oto krajobrazami:

Jedna myśl w temacie “Walentynkowo i alpejsko

  1. A.I. 14 lipca 2020 / 06:49

    Jestem za! Im więcej świętowania, tym lepiej. My też Walentynki jak najbardziej obchodzimy (od paru lat niejako podwójnie, bo to też rocznica naszych zaręczyn).

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s