Kompromisy: koza czyli renifer

Wszyscy mówią, że małżeństwo to sztuka kompromisu. Nie lubię kompromisów. Kompromis jest wtedy, kiedy ona chce jechać nad morze, a on w góry i w rezultacie jadą na wakacje do łódzkiego. Dużo ważniejsza w związku jest współpraca. Na przykład taka, że gdy idziemy do Liroy Merlin po akcesoria potrzebne do wymiany drzwi łazienkowych, to Szalony Naukowiec idzie szukać śrubek, brzeszczotów i innych takich, a ja idę oglądać ozdoby choinkowe. I wychodzimy z torbą bombek oraz paczką śrubek. 

Albo kiedy ja wzbijam się na wyżyny, ba wręcz osiągam ośnieżone szczyty swoich możliwości artystycznych i ozdabiam dziesiątki ciasteczek, Szalony Naukowiec tworzy kozę… tzn tfu: renifera. I ten renifer trafia potem na honorowe miejsce na szczycie choinki.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s